Kapliczka z cudownym źródełkiem w Bogorii

 

Miło nam poinformować wszystkich gości odwiedzających osobiście nasze Sanktuarium, lub z racji oddalenia tylko czytających internetową stronę naszej parafii o zakończonym remoncie naszej kapliczki z cudownym źródełkiem.

Wiek kapliczki, materiał z jakiego została wzniesiona oraz panująca tam wilgoć bardzo nadwyrężyły stan techniczny oraz urodę jej elewacji i dlatego  zasługiwała na generalny remont. Dzieła tego podjęli się i wykonali go jako dar serca nasi parafianie Maria i Józef Sadłochowie z Bogorii wraz z synami Dominikiem i Damianem
w zakresie prac murarskich i malarskich
.

 

Prace kowalsko- ślusarskie wykonał pan Czesław Dziedzic z Zimnowody wykonując matalowę barierę oraz kratę chroniącą czerpiących wodę przed wypadkiem. Dla ułatwienia czerpania wody z cudownego źródełka służy teraz piękny metalowy dzban zabezpieczony łańcuchem. Dzięki temu usprawnieniu dużo łatwiej jest nabrać wodę i przelać ją do własnego naczynia.

 

Mamy nadzieję, że poprawa estetyki oraz zabezpieczenie przed zalewaniem wnętrza podczas gdy podnosi się poziom wód gruntowych przyczyni się do zintensyfikowania odwiedzin tego miejsca przez parafian oraz coraz liczniej przybywających do naszego sanktuarium pielgrzymów .

Wokół źródełka ludowa tradycja wytworzyła kilka fantazyjnych opowieści i legend. Jednym z nich jest opowieść o szlachcicu...który nocą, jadąc na koniu błotnistą drogą wpadł w bagno i gdy zaczął się zapadać zwrócił się w modlitwie o pomoc do Matki Bożej Bogoryjskiej i dzięki temu zdołał się uratować. Postanowił więc w tym miejscu wybudować kapliczkę. Woda ze źródełka bogoryjskiego, zwana przez niektórych ?Bogorianką? polecana jest w leczeniu wrzodów, chorób skóry, oczu i innych dolegliwości... €“ pisze Józef Myjak w opracowaniu ?Sanktuarium Matki Boskiej Bogoria i okolice.

W innych źródłach dotyczących naszej kapliczki znajdziemy również takie opisy:

http://bogorianum.pl

 

Zwyczaje związane z kapliczką.

Pierwszy z nich rozpoczyna się nocą w Wielki Czwartek i związany jest z kapliczką i jej niezwykłym źródełkiem. Mieszkańcy Bogorii (zadziwiające jest, że do tego zwyczaju nie włączyli się mieszkańcy pobliskich miejscowości) w tę noc, niosąc (dawniej świece, a dziś również latarki) udają się całymi rodzinami do kapliczki. Najbardziej na ten dzień czekały zawsze dzieci. Według tradycji w kapliczce należało być jak najbliżej północy, gdyż wówczas woda z niej miała największą moc uzdrawiania. Po wejściu do wnętrza należało ucałować krucyfiks i nabrać wody z źródełka, którą już na zewnątrz obmywa się twarz, ręce i płucze usta i gardło, często również inne miejsca objęte chorobą. Ludzie zostawiają u stóp ukrzyżowanego przyniesione zapalone lampki i świece. Wodę zabiera się również do domu dla tych członków rodziny, którzy sami nie mogli udać się do kapliczki. Tą wodą obmywają się oni już w Wielki Piątek rano. W okolicy kapliczki w oczekiwaniu na swoją kolej wejścia do wnętrza, ludzie śpiewają pieśni wielkopostne i modłą się. Odbycie takiej nocnej pielgrzymi do kapliczki gwarantowało zdrowie na cały rok. Zwyczaj ten trwa do dziś. Tekst pochodzi z  książki  autorstwa pana Roberta Rożka pt. "Bogoria - jest takie miejsce".

Zgoła odmienną historię naszej kapliczki można przeczytać w kolejnym źródle:

http://opencaching.pl

 

Kapliczka i źródełko

Pewnego razu, a było to w nocy z Wielkiego Czwartku na Wielki Piątek, chłop wybrał się wołami po drzewo do lasu. Wracając przed wschodem słońca, jego woły padły na kolana i nie chciały ruszyć się dalej. Początkowo myślał, że zwierzęta ugrzęzły w piachu. Po zejściu z wozu, chłop zauważył że w miejscu uklęknięcia wołów jest źródełko. Myślał, że zwierzęta uklękły, aby napić się wody.  Mężczyzna zauważył leżący krzyż z wizerunkiem Chrystusa ukrzyżowanego. Przypomniał sobie, że dziś jest Wielki Piątek, a on dopuścił się takiego występku w dzień święty. Ukląkł przed krzyżem i długo się modlił. Przyrzekł, że w tym miejscu wybuduje kapliczkę. następnie obmywał oczy wodą ze źródełka. Wkopał krzyż i odjechał. Kapliczka była cudowna, wnioskując po ocenach mieszkańców. Przed śmiercią, opowiedział o tej sytuacji żonie, prosząc, żeby nic o niej nikomu nie mówiła. Żona znów przed śmiercią przekazała wiedzę na jej temat dzieciom- niczym testament. I w ten sposób powstała legenda, przekazywana z pokolenia na pokolenie. Następne pokolenia wybudowały nową kapliczkę z kamienia. Do dziś krąży wiele legend dotyczących tej kapliczki i źródełka. Od niepamiętnych czasów ludzie przychodzą do kapliczki po wodę w Wielki Czwartek, od godzin wieczornych do wschodu słońca w Wielki Piątek.

(na podstawie Feliks Skowron "Ocalić od zapomnienia")

Kolejny opis źródełka zamieszczony w Tygodniku ?Niedziela? brzmi następująco:

http://www.niedziela.pl

 

Kapliczka z uzdrowicielską wodą

Jest jeszcze jedno miejsce warte odwiedzenia w Bogorii, niedaleko od kościoła za cmentarzem 500 m, przy wiejskiej drodze stoi niewielka murowana kapliczka domkowa otoczona drzewami, a z jej wnętrza bije źródełko, z którego woda ma moc uzdrowicielską. W betonowej posadzce znajduje się ocembrowany otwór kamienny z krystaliczną wodą, w której odbija się potężnych rozmiarów krucyfiks z 1873 r. nieznanego autorstwa. W Wielki Czwartek w nocy ludzie tu przybywają, modlą się, śpiewają pieśni wielkopostne, piją wodę, obmywają twarz i miejsca chore i zabierają do butelek. W wigilię Wniebowstąpienia przychodzi tu procesja i jest odprawiane nabożeństwo. 

Odwiedzajmy więc tę naszą cudowną kapliczkę i korzystajmy z łask jakich możemy tam doświadczyć.

 

Tekst : Cz.B.

 Zdjęcia : Cz.B.