Skończył się czas adwentu i oto kolejny już raz obchodzimy pamiątkę Narodzenia Pańskiego. W tę świętą noc, jedyną w swoim rodzaju, Bóg przychodzi do człowieka i zaprasza go do wspólnego, opartego na czytelnych ale i wymagających zasadach partnerskiego dialogu. Od razu rodzi się pytanie po co? Właściwie to Bóg nikogo zapraszać do dialogu nie musiał! Nie musiał się objawiać, nie musiał stwarzać świata, ani też powoływać w tym świecie do istnienia człowieka i innych stworzeń. Jest przecież tak doskonały że podjęcie czy niepodjęcie dialogu z człowiekiem ani tej doskonałości by mu nie umniejszyło, ani też nie powiększyło.